Zastanówcie się, w czym dziecko będzie sypiać. Maluch, który jeszcze nie siada, może spać w dobrze sobie znanej gondoli wózka. Dla starszych dzieci bardziej praktyczne jest specjalne podróżne łóżeczko. Do nowego mebla warto przyzwyczaić niemowlę jeszcze przed wyjazdem – pozwólcie mu przespać w nim kilka nocy w domu.
Acordes: G, C, F, D7. Acordes para Zespół weselny Alabama - Maryjanka, Zielone oczy, Już poźno, a nam się wcale nie chce spać. Chordify gives you the chords for any song
Tłumaczenia w kontekście hasła "wcale nie chce" z polskiego na angielski od Reverso Context: wcale nie chcę, wcale tego nie chcę
Letra de NIE CHCE SIE SPAC de Manchester: Wciąż nie chce sie spac, Bo po co nam sen, Cudowna jest noc, Nie wstanie już dzien, Magiczna moc szkla, I smak
373 views, 10 likes, 2 loves, 0 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from WMB Zaczarowany Świat: A nam się wcale nie chce spać! :)
Rytuał pójścia spać zaczyna się kolacja przed 19 – wcześniej nie jest glodny :/ potem kąpiel czytanie bajki a potem nocsię wycieczki bo siku bo kupa bo nie chce spac i tak przynajmniej do 21…. i nie pomaga ani spokojna atmosfera wieczorna ani stałe. godziny ani nic…. drzemki dziennej nie mogę wyeliminować bo mlody chodzi do
. Nadciśnienie tętnicze jest jedną z tych chorób, które w sposób szczególny towarzyszą współczesnemu człowiekowi. Oczywiście to styl życia współczesnego człowieka, zbyt mała aktywność fizyczna, nadmierny stres czy też niewłaściwa dieta są w głównej mierze odpowiedzialne za powstanie nadciśnienia tętniczego. Czy jednakże jest ono od razu czymś oczywistym? Niekoniecznie. Nadciśnienie tętnicze, które nie będzie leczone, które nie będzie monitorowane, będzie czymś bardzo groźnym dla zdrowia oraz dla życia danej osoby. Dlatego też warto zwrócić uwagę na pewne symptomy, które mogą właśnie wskazywać na owo zjawisko chorobowe. Chroniczne częste zmęczenie Nadciśnienie tętnicze, a nawet po prostu podwyższone ciśnienie krwi może bezpośrednio wpływać na uczucie chronicznego zmęczenia oraz na uczucie senności w ciągu dnia. Bez wątpienia trzeba zatem takie objawy skonsultować z lekarzem oraz warto w takiej sytuacji regularnie monitorować poziom swojego ciśnienia krwi. Poza sennością możemy mieć także do czynienia z ciągłym bólem głowy, z nocnym chrapaniem, z bezdechem sennym, a więc są to zjawiska, które stanowią bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia człowieka. Warto podkreślić, że już samo zjawisko chrapania oraz bezdechu sennego staje się przyczyną tego, że w nocy będziemy się budzili, a tym samym w ciągu dnia będziemy zmęczeni i senni. Jeśli jednak chodzi o bezpośrednie powiązanie zjawiska podwyższonego ciśnienia krwi oraz senności w ciągu dnia, to należy wskazać na to, że nawet drzemki w ciągu dnia nie będą powodować zmniejszenia zjawiska owej senności. Dodatkowe objawy Poza wymienionymi objawami, możemy także mieć do czynienia z obniżeniem poziomu pamięci i koncentracji, a tym samym z obniżeniem poziomu wydajności człowieka i ogólnym gorszym samopoczuciem na co dzień. Oczywiście z drugiej strony trzeba także podkreślić, że uczucie senności w ciągu dnia wcale nie musi oznaczać tego, że mamy do czynienia z podwyższonym ciśnieniem krwi, a tym samym z wystąpieniem zjawiska nadciśnienia tętniczego. Senność może mieć bardzo zróżnicowane podłoże, może mieć bardzo wiele różnych przyczyn. Z drugiej strony nie jest to powodem do tego, aby bagatelizować kwestie związane ze swoim zdrowiem, aby narażać się na wystąpienie nadciśnienia tętniczego. Niezależnie od występujących objawów, niezależnie od tego czy takie objawy występują, czy też nie, należy w jak największym stopniu zadbać o swoje zdrowie i nie należy narażać go na niebezpieczeństwo. Odznaczając się wysokim ciśnieniem krwi, musimy mieć na uwadze to, że będą temu towarzyszyć różnorodne dolegliwości. Te dolegliwości jednakże mogą nam znacznie szybciej zdiagnozować problem i jednocześnie też mogą nam pozwolić na szybsze podjęcie odpowiedniego leczenia. Przy wysokim ciśnieniu krwi, można ów problem niemalże zdusić w zarodku i nadal korzystać z życia w pełni swoich możliwości. Senność to przede wszystkim wskazówka do tego, aby zwolnić, aby pozwolić sobie na odpoczynek, aby pozwolić sobie na zwiększoną ilość snu, ponieważ organizm daje wyraźne sygnały do tego, aby coś w swojej codzienności zmienić. Post Views: 45
Oszaleję, moje dziecko nie śpi! „Jak dziecko, które dopiero się urodziło, może nie spać? Jak dziecko, które ma trzy miesiące, może nie spać? To niemożliwe!” A powiem Ci, że możliwe. Teraz mogę napisać to z głębokim spokojem, chociaż gdy cofnę się lata wstecz, to mnie ciarki przechodzą – wtedy moje starsze dziecko nie spało w ogóle. Usypianie to była katorga. Godziny śpiewania piosenek, włączanie suszarki, tulenie, lulanie… Tylko po to, żeby pospało 15 minut. Jak ja zazdrościłam moim koleżankom, kiedy opowiadały mi, co one robią, gdy dziecko śpi w ciągu dnia… Czytały gazety i malowały paznokcie, a ja? Z włosami przypominającymi pióropusz i worami pod oczami (panda ma mniejsze) przeczytałam setki poradników dotyczących snu dziecka, robiłam diagramy i tabelki snu (co za wstyd), używałam suszarki, żeby tylko moje dziecko mogło zasnąć… Chwytałam się wszystkiego. Moją najdroższą walutą był sen; mogłam zrobić wszystko, żeby przespać choć godzinę. O ile okres niemowlęcy ma swoje prawa i jestem w stanie wytłumaczyć sobie wszystko, co związane jest z emocjami (przestymulowanie, tęsknota za bliskością), o tyle po roku czy nawet dwóch, trzech latach zastanawiałam się, o co, do cholery, chodzi. Czy kiedykolwiek jeszcze prześpię całą noc? Szukałam przyczyny i naprawdę dostosowałam się do wszystkich standardowych porad, aby pomóc dziecku. Wyeliminowałam drzemki w ciągu dnia, byłam aktywna fizycznie, miałam dostęp do naturalnego światła, nie używałam pójścia spać do łóżka jako kary, ustalałam porę snu, pilnowałam lekkostrawnej diety przed snem, dbałam o ciszę i spokój oraz oddawałam się masażom. I co? Dupa blada. Było tycio lepiej, ale nadal moje dziecko miało problem z zasypianiem i wybudzało się co godzinę. Za nim napiszę Ci jak wyglądała moja droga walki ze spaniem, muszę napisać wam trochę teorii. (ale tylko troszkę) Trochę teorii Sen dzieli się na dwie fazy, które przechodzą cyklicznie (jedna w drugą) kilkakrotnie w trakcie trwania snu. Pierwsza jest faza NREM, czyli faza o wolnych ruchach gałek ocznych; jest to tzw. faza snu głębokiego. Pojawia się jako pierwsza, trwa około 100 minut, a organizm w jej trakcie odpoczywa i regeneruje się. NREM podzielona jest na trzy (kiedyś cztery) stadia. Pierwsze stadium to czas zasypiania: gałki oczne poruszają się wolno, a mięśnie są nadal aktywne. W drugim stadium sen staje się twardszy i trudniejszy do przerwania. W stadium trzecim (tzw. sen delta) osoba śpiąca jest najmniej reaktywna na wszelkie bodźce zewnętrzne. Druga jest faza REM, czyli faza szybkich ruchów gałek ocznych; trwa około 15 minut. Jest to sen płytki, w którym pojawiają się marzenia senne, a mięśnie są już całkowicie rozluźnione. W zależności od wieku zapotrzebowanie na sen się różni. I tak: noworodek powinien przesypiać około 12–18 godzin, niemowlę do 1. roku życia – około 15 godzin, dziecko między 1. a 3. rokiem życia śpi 12–14 godzin, u dziecka w wieku przedszkolnym czas potrzebnego snu obniża się do 11–13 godzin, a w wieku szkolnym – wynosi 10–11 godzin, u młodzieży jest to już tylko 8–9 godzin. U najmłodszych dzieci istnieje początkowo trudność w przechodzeniu między fazami snu, dlatego tak często się budzą. żródło: Robaki i candida Zła dieta, częste choroby, antybiotyki, branie przez dzieci rzeczy do buzi – to wszystko może wywołać candidę, o której pisałam w tym wpisie. Gratis dostajemy robaki. Jednak nie bój się, to normalne – zwłaszcza u małych dzieci. Nawet gdybyś miała najczystszy dom pod słońcem, to i tak spodziewaj się, że dziecko może skądś tego nieprzyjaciela przynieść, np. z piaskownicy czy przedszkola. Prawdopodobnie my, dorośli, też ich mamy, co oznacza, że każdy powinien się odgrzybić czy odrobaczyć – dla poprawienia komfortu życia. Mówię Ci: samopoczucie, lekkość i powrót energii są niesamowite. Objawy? Dzieci zgrzytają zębami, wybudzają się dwie godziny po zaśnięciu. Ruszają energicznie nogami podczas snu, rzucają się. W ciągu dnia są apatyczne lub nadmiernie aktywne. Chcą jeść dużo produktów zawierających pszenicę oraz słodycze. Nadpobudliwość psychoruchowa oraz zaburzenia integracji sensorycznej Dzieci nadpobudliwe są postrzegane jako niegrzeczne i jako te, które dużo rozrabiają. One mają zupełnie inne potrzeby niż normalne dzieci: ciągle się ruszają i skaczą, a pójście spać jest dla nich karą, nie przyjemnością. To dlatego, że one nie wiedzą, jak się zatrzymać. To jest tak, jakbyś miała na sobie bluzkę z megadużą metką, która Cię drabie i która Ci przeszkadza. Chcesz zdjąć tę bluzkę, ale nie możesz. Wkurzasz się, biegasz, ruszasz… To samo czuje dziecko. Sposobem na wyciszenie może być dociskanie stawów czy ściskanie (mocne przytulenie); dziecko odczuwa wtedy całe ciało, integruje się z nim. Kiedy „lata”, nie może skupić się dłużej na jednej czynności. Gdy widzę, że moje dzieci są hiperaktywne, to zbawieniem jest kołderka dociążeniowa, którą stosowałam przy Wiku. Często przykrywam nią też Adika, szczególnie kiedy ma trudność z zasypianiem, biega, skacze po łóżku, obija się o nie. On sam, gdy czuje, że nie ogarnia swojego zachowania, prosi o przykrycie „ciężką kołdrą”. Dzięki niej momentalnie uspokaja się i wycisza. Używam jej jednak nie tylko podczas snu. Jeżeli widzę, że dziecko np. ma problem z koncentracją, to jest to dla mnie przesłanka do użycia kołdry. Dzięki kołdrze jest wyciszone i rozluźnione. Trochę teorii: Kołdra wykorzystuje ucisk na ciało oraz masaże, co pozwala dziecku na uspokojenie się i „poskładanie myśli”. Głęboki ucisk sprzyja produkcji neuroprzekaźników, w tym serotoniny, która znana jest jako hormon szczęścia (poprawia nastrój, łagodzi ból, relaksuje), oraz noradrenaliny i adrenaliny. Niemowlę nie chce jeść plus wrażliwość na dotyk To punkt zwłaszcza dla młodych mam, choć nie tylko. Wiem, jak to jest karmić piersią, kiedy dziecko płacze, pręży się i nie chce się przytulać, a o włożeniu dziecka do chusty można zapomnieć. Niektóre dzieci uwielbiają dotykać się i tulić, inne wręcz przeciwnie. No i jedynym tego powodem, który przychodzi mi do głowy, są kolki. Zaskoczę Cię: nie jest to regułą. Wiko podczas karmienia miał problem ze spaniem. Odpychał mnie, wiercił się i prężył, ale kiedy go odkładałam – na chwilę był spokojny. Jednak nadal chciał jeść, więc wył głośno do księżyca. Z kolei Adaś podczas karmienia wtulał się we mnie jak fasolka i spokojnie jadł mleczko z maminej piersi. Zupełnie odwrotnie, więc o co chodzi? Dziecko mnie nie chce? Z desperacji poszłam do lekarza, opowiedziałam mu, że dziecko nie chce jeść, odpycha mnie i jest niespokojne. Diagnoza brzmiała: „Proszę kupić Bebilon Pepti, być może ma kolkę lub nie ma pani dość pokarmu, co denerwuje maleństwo”. Nie chciałam karmić dziecko mieszanką, wolałam zawalczyć o swoje mleko. Poszłam więc do innej lekarki po konsultację, a ta, gdy wysłuchała mojego problemu, wcale nie stwierdziła u syna kolek. „Niektóre dzieci są nadwrażliwe na dotyk i różnie może się to objawiać. Nie ma przeszkód, żeby nie karmiła pani piersią. Po prostu niedojrzały układ nerwowy dziecka nie ogarnia równocześnie delikatnego dotykania i przytulania swojego ciała”. I faktycznie tak było. Udałam się wtedy do terapeuty SI, bo wiedziałam, że tam mogę uzyskać więcej informacji na temat nadwrażliwości dotykowej. Oczywiście problem nie był na tyle poważny, żeby chodzić z nim na terapię, ale dało mi to wiele dobrych wskazówek, o których się nie mówi. Pomiędzy karmieniami a zmianą pieluszek kilka razy w ciągu dnia delikatnie, ale zarazem zdecydowanie, głaskałam ręce, główkę, a później całe ciało Wika. Po jakimś czasie, kiedy mały przyzwyczaił się do delikatnego dotyku, bardzo pomogło nam kilka rzeczy: masaż Shantala, kołysanie w kocyku, głaskanie dziecka bardzo miękkimi tkaninami, tak żeby odwrażliwić skórę, becik, bo dzieci nie lubią chłodnej pościeli, ograniczenie tłocznych miejsc, mycie dziecka dłonią, a nie gąbką. Refluks Czasami jest tak, że dziecko ma słabe napięcie mięśniowe, a w parze dołączone są słabe mięśnie brzucha. Jeżeli więc babcia, dziadek i lekarze mówią Ci, że trzeba dziecko kłaść jak najwięcej na brzuchu, to nie chodzi tylko o to, żeby szybko się przekręcało z boku na bok, podnosiło główkę, siadało czy biegało, lecz ma to też wymiar zdrowotny. Im mocniejsze mięśnie brzucha, tym mniejsza podatność na kolki oraz refluks. Sama się o tym przekonałam, bo refluks może się pojawiać jako częste ulewanie – choć często drań jest utajony. Podczas snu dziecku cofa się treść pokarmowa i piecze go przełyk, więc płacze i jest niespokojne. W naszym przypadku pomogło spanie w wyższej pozycji oraz leki. Pokój z rodzeństwem = dziecko nie chce spać w nocy Moi chłopcy największą miłością braterską darzą się wieczorem – podczas pory spania. Fajnie jest patrzeć na ich relacje, jednak czasami człowieka może szlag trafić od usypiania dzieci. Jeszcze rok temu Wiko miał swój pokój, a Adaś spał z nami w sypialni i nie miałam problemu z kładzeniem ich spać… To znaczy miałam, ale nie aż taki. Teraz nakręcają się wzajemnie i mają najlepszą zabawę pod słońcem. Najmłodszy jest prowokatorem, więc czekam, aż w końcu dorośnie i dojrzeje, bo wieku dwóch lat jeszcze zabawa mu w głowie, a nie spanie. Brak snu i zmęczenie – to jest najgorsze w macierzyństwie. A co jest najlepsze w tym wszystkim? To, że o tych złych rzeczach szybko się zapomina. Najgorsze jest dla nas to, co jest teraz… Ale wiem, że i z tego wyjdziemy obronną ręką 🙂 Źródła: ____________________________ PODOBAŁ CI SIĘ TEN WPIS? ZNASZ KOGOŚ, KOMU MOŻE SIĘ PRZYDAĆ? BĘDZIE MI OGROMNIE MIŁO, JEŚLI: Naciśniesz “lubię to” lub udostępnisz na moim fanpejdżu, Napiszesz mi swój komentarz,
moja corka tez spala ladnie!jak miala 3 miesiace przesypiala cos jej sie zycze ci takiej zmiany sytuacji..pozdrawiam Odpowiedz no to my chyba mamy szczescie bo Nina chociaz ma dopiero 3 mies. od ponad miesiaca przesypia ladnie cale noce.... Odpowiedz nareszci!!!!!! dzisiaj w nocy bylo juz super,moja corcia wstala tylko 5 razy!!!!!to niesamowity postep!!! lol jestem wyspana i mam nadzieje ze juz bedzie lepiej.....zycze wam przespanych Odpowiedz Ja juz nie mam sil!!!!budzi sie i krzyczy,a do tego w dzien jest tez strasznie marudna,nie chce polozyc sie w lozeczku do spania,protestuje.......co jej sie stalo???A zebow jak nie bylo tak nie ma i chyba nie bedzie w najblizszym czasie....... Odpowiedz ja ostatno tez juz Nelka biore do siebie, tzn wieczorem zasypia w lozeczku, ale jak sie budzi o 12 to ja zabieram do siebie, bo nie chce mi sie sterczec nad tym lozeczkiem i w dodatku mala jakby czula ze mi zalezy, no i robi wszystko zeby udowodnic ze tez ma prawo do swojego zdania. Fakt ze budzi sie jeszcze ze dwa razy(mowie oczywiscie o nocach, kiedy nie chce jej sie harcowac ) ale ja niee musze wstawac. Wiem ze na dluzsza mete to nie jest rozwiazanie, bo mamy za male lozko, zeby kazdy sie wyspal, no ale poki co dajemy rade. Mam tylko nadzieje, ze kiedys nauczy sie spac sam, caaaala noc... jak narazie pozostaje to w sferze moich marzen. pozdrawiam Odpowiedz Miałam ten sam problem. Teraz nie mam juz takich zmartwień po prostu śpię z moją małą. Tzn. jeśli się uda kładę ją spać do jej łóżeczka a jeśli się obudzi i płacze zabieram ją do siebie. Wydaje mi się że czuje sie ona pewniej i bezpieczniej jeśli śpi ze mną. Nawet jak się przebudzi to szybko wtula się we mnie i zasypia. Śpimy tak cała noc a rano budzi się z uśmiechem i mówi "am";) Nie przemawiają do mnie argumenty "dziecko powinno spać w swoim łóżeczku" ; "rozpieścisz je i nie dasz sobie rady później" Taka maleńka istotka naprawdę potrzebuje bliskości mamy. W ten sposób jestęmy obydwie wyspane i mamy siły do zdobywania nowych doświadczeń od samego rana;) Odpowiedz moja niunia tez miala pare nocy gdzie budzila sie po dwoch godzinach snu i chciala sie bawic,ale ja nie bralam jej z lozeczka,plakala,cudowala i chyba jej sie odechcialo dziwnych godzin do potwornie jestem zmeczona tymi spacerami od lozeczka do lozka w ciagu nocy,jejku.....ja chyba ze 100 razy wstaje ostatnio do niej..........o zebach tez slysze juz z 5 miesiecy,bo sie slini,bo gryzie sobie raczki,bo placze i jeszcze kupe innych zeczy......ale moze w koncu cos sie rusz?????mam taka nadzieje...pozdrawiam...kiedys to odespimy...albo odbijemy sobie w inny sposob. lol Odpowiedz nie wiem co Ci powiedziec bo nasza mala (7 mc) budzi sie okolo 2 i bawi sie dwie godziny, czasem trzy. O tym, ze chyba "zabki ida" slysze od 6 miesiecy. Ich kroki dudnia mi w glowie, ale poki co ni widu ni slychu. Tez mi sie chce spac, ale mam nadzieje ze, przyjdzie taka noc ze sie wyspimy. Trzeba chyba czekac pozdrawiam:shock: Odpowiedz
Błogi sen dziecka?! Nie popełniaj tych błędów. Raz na jakiś czas chciałabym spędzić spokojny wieczór z moim mężem, ale nierzadko niestety jest to nie możliwe ze względu na moje urocze i kochane córki a teraz też i synka. Pewnie znacie to z autopsji tak jak robię źle, że czasem nie chcą spokojnie zasnąć? Tylko wiercą się i kręcą, albo wielokrotnie wstają w nocy? EMOCJE Jestem tylko człowiekiem, który w mniej lub bardziej udany sposób ukrywa negatywne emocję przed dziećmi. Czasem jednak biorą one nade mną górę i nieświadomie przekazuje je swojej córce, którą właśnie usypiam. Myśli z całego dnia lub niewyjaśnione sytuację pętlą się w głowie. Ona je czuje, czuje moje emocje. Moją irytacje, gniew czy smutek. Często pyta wtedy “Mamusiu czemu jesteś smutna?” lub kręci się, wierci i nie może spokojnie zasnąć. Moje doświadczenie pokazało, że w takim stanie nie mogę usypiać dzieci, bo tylko im tym szkodzę. Budzą się potem w nocy i nie śpią spokojnie błogim snem. W takich sytuacjach, mam dwa rozwiązania. Staram się poukładać wszystko wcześniej w głowię i spokojna iść usypiać córkę trzymając ją za rękę lub w sytuacjach, gdy nie jest to możliwe, bo nie radzę sobie z emocjami proszę o to mojego męża, aby dzisiaj on uśpił dzieci. Nie tylko te negatywne myśli i emocje możemy przekazać dzieciom. One czują także naszą euforie i radość. Jeśli jestem tak nastawiona znacznie łatwiej jest mi skupić się na tym co najważniejsze, na moich córkach i ich usypianiu bez narażania ich na niepotrzebny stres. SŁODKOŚCI Tak jak każdy rodzic ja też mam czasem słabszy dzień. Słabszy pod względem konsekwencji. Dziewczynki nie dostają na co dzień dużo słodyczy, czasem nie dostają ich w ogóle. Ale są takie dni (najczęściej weekendowe) gdzie cukru jest trochę więcej. Urodziny przedszkolnej koleżanki, odwiedziny u babci itp. Po takiej dawce emocji pomieszanej z cukrem buzującym w żyłach, moje dziewczynki są pobudzone, nie spokojne, zdecydowanie bardziej hałaśliwe i częściej się ze sobą kłócą. Mają problemy z zaśnięciem, a w nocy najczęściej budzą się wielokrotnie, nie rzadko z bólem brzuszka. TELEWIZJA i MUZYKA Wieczorne bajki, które trwają dłużej niż 30 minut zdarzają się nam najczęściej w weekendy. Mamy wtedy więcej czasu i rano można dłużej pospać. Nie wszystkie jednak bajki przeznaczone dla dzieci są harmonijne, radosne, łagodna ze spokojną muzyką w tle. Najczęściej są to bajki piękne jak “Król Lew”, “Kraina Lodu” czy „Vajana” (bo takie bajki oglądają teraz dziewczynki), ale dużo jest w nich głośniej muzyki, zwrotów akcji i nie zawsze dobrych bohaterów. Dziecko przeżywa wszystko co się dzieje na ekranie i to w inny sposób niż dorosły. Dlatego Zosia i Helka rzadko oglądają takie bajki wieczorem. Jeśli już chcą oglądać bajkę, to staram się ją puszczać w godzinach popołudniowych, a nie wieczornych, żeby miały czas na „przetrawienie” swoich emocji. Warto jest też z dzieckiem o tych emocjach porozmawiać. Czy w czasie filmu się bało? Czy może smuciło? Czy bajka sprawiła mu radość? Jak ją zrozumiało? Który bohater według dziecka był dobry a który zły?. Odpowiedzi dzieci są czasem zaskakujące, wtedy dobrze widać jak różnią się w postrzeganiu świata od nas dorosłych. Muzyka w naszym domu jest bardzo lubiana, ale wieczorne tańce zawsze kończą się szaleństwami do późnego wieczora. Dlatego też jak tańczymy to robimy to w ciągu dnia. Wieczorem puszczam dziewczynką kołysanki, lub czytamy książkę wtedy łatwiej się im zasypia. ZABAWA Z DZIEĆMI Czasem, niestety w godzinach wieczornym nachodzą nas dziwne pomysły i szalone zabawy z dziećmi. Zabawa w berka, zapasy, skoki na łóżkach, gilgoty i inne wygłupy. Niestety to także odbija się potem na śnie dziecka w sposób negatywny. Maluchy w nocy przeżywają zabawę z rodzicami i emocje, które im towarzyszyły. Nie chcą zasnąć i mogą budzić się w nocy. Więc na wieczorne zabawy lepiej wybrać czytanie ulubionych książeczek, kolorowanie lub jako forma spędzania czasu ze sobą tulenie się do dziecka i rozmowy o całym dniu. Wtedy i Zosia i ja mamy na to czas i ochotę. Nic nas nie rozpraszam i nie przeszkadza. Usypiamy też z mężem dzieci na zmianę, jeśli mamy na to czas i możliwości, czyli jednego dnia ja usypiam Zosię a drugiego Helkę. DRZEMKA NIE W PORĘ To dotyczy głównie mojej młodszej córki. Drzemki, które są regularne czasem się przesuwają i cały dzień jest wtedy bardziej chaotyczny. Córka pada z nóg, o takiej porze, że jest jeszcze za wcześnie na nocy sen, za późno na drzemkę. Wydawać by się mogło, że 10 minut nie zakłóci rytuału nocnego i że maluch po takim czasie spokojnie zaśnie o “swojej” godzinie. Niestety najczęściej nawet tak krótkie drzemki, okazują się problemem. Maluch jakimś cudem się w tak krótkim czasie regeneruje, rozbudza i idzie spać znacznie później niż zwykle. NAWYKI Starsza córka zasypiała we własnym łóżku, czasem jednak wędrowała do nas w nocy. Odnosiłam ją średnio 2 razy w nocy. Gdy zaszłam w ciąże i bardzo źle się czułam te obowiązki wynoszenia Zosi z naszego łóżka przejął na siebie mój mąż. Niestety po jakimś czas okazało się, że córki jednak nie odnosił, bo był zmęczony po pracy. Zosia wyrobiła sobie nawyk wstawana o danej porze w nocy i wędrówkach do naszego łóżka. Znacznie łatwiej jest nie dopuścić do powstania takiego nawyku, niż później oduczać tego dziecka, ale czasem o tym się po prostu nie myśli. Teraz Zosia już nie wstaje w nocy , zastąpiła ją w tym Helka ( młodsza córka 4,5 roku) wstaje średnio raz w ciągu nocy i jest odnoszona. Powoli oducza się i wędrówki stają się znacznie rzadsze a ona lepiej śpi. Mój nowy sposób, aby w łagodnym rytmie oduczyć dzieci nocnego chodzenia do rodziców jest spanie dzieci w jednym pokoju i w jednym ( wybranym wcześniej przez dziewczynki ) łóżku. W ten sposób czują bliskość i lepiej śpią. Ten etap po jakimś czasie się skończy, ale warto rodzeństwu dać czas na łagodne rozstanie ze wspólnym spaniem. CIĘŻKOSTRAWNA KOLACJA Do moich najczęstszych kulinarnych przestępstw , które zakłócają błogi i spokojny sen moich dzieci należały kiedyś ciężkostrawne kolacje a wraz z nimi problemy z brzuszkiem moich dzieci. Czasem zdarza się, że zjedzą coś co im nie leży na ich małych brzuszkach. Dlatego też staram się dawać im lekko strawne jedzenie. Najczęściej są to u nas kanapki z wędliną lub białym serkiem z pomidorem lub ogórkiem. Czasem naleśniki, lub mleczna zupa. Na noc źle się u nas sprawdzają parówki ( z których już właściwie kompletnie zrezygnowaliśmy), zapiekanki i tym podobne trudno strawne rzeczy. Problemy z trawieniem dziecka mogą też zwiastować nietolerancje pokarmowe. Do najczęstszych należą nietolerancja białka krowiego ( wbrew pozorom częstsza niż na laktoze) lub kurzego. Niektóre dzieci mają problemy z trawieniem glutenu. Dla osób nietolerujących glutem lub białko zwierzęce mogą one powodować ; bóle brzucha dziecka, gazy, częste odbijanie, rzadkie kupy lub bóle brzucha, ale nie jest to niebezpieczne dla zdrowia chociaż uciążliwe dla dziecka i rodzica. Niebezpieczny a wręcz toksyczny, gluten staje się dla osób chorych na celiakię, ale na to czy dziecko lub ty posiadacie celiakię potrzebne są testy, które obecnie robi wiele laboratoriów. FIZJOLOGIA i CHOROBA Choroby czy fizjologiczne stany łączące się z bólem czy niepokojem to oczywiście nie są błędy rodziców, ale też mają znaczący wpływ na jakość snu dziecka i jego samopoczucie dlatego zdecydowałam się je tu umieścić. Jeśli będziesz ich świadoma będzie łatwiej je zauważyć i zaakceptować. FIZJOLOGIA Ząbkowanie jest to najczęściej trudny i nieprzyjemny czas dla malucha. Dziecko jest wtedy drażliwe, ślini się, czasem ma stany podgorączkowe i często budzi się w nocy. Przy ząbkowaniu może też wystąpić katar i rozwolnienie. Ale też te same objawy mogą świadczyć o rozpoczynającej się infekcji. Ja zawsze w takiej sytuacji obserwuje dziecko i gdy jest taka potrzeba kontaktuje się z naszym pediatrą. Skoki rozwojowe. Jedne dzieci przechodzą je spokojniej i niepostrzeżenie, a drugie są drażliwe, zdenerwowane i płaczliwe. Skoki rozwojowe są naturalnym i fizjologicznym etapem rozwoju dzieci, ale często są też męczące i dla niego i dla rodziców. CHOROBY Czasem choroby dziecka zwiastuje niespokojny sen. My rodzice jeszcze nie widzimy jej symptomów (temperatura, senność, rozdrażnienie), ale dziecko może gorzej spać i następnego dnia lub kilka dni później obudzić się z kartem czy gorączką. Oprócz tych sytuacji na, które nie mamy wpływu, staramy się nie popełniać wyżej wymienionych błędów, chociaż czasem się nam one zdarzają. Usypiając moje córki trzymam je za rączki, mocno tule przed snem, czasem opowiadam bajki i śpiewam lub puszczam kołysanki i całuje na dobranoc. Cały proces przygotowywania malucha do snu trwa u nas najcześciej godzinę a czasem i półtora, bo liczy się od czasu wykonywania czynności, które przybliżają dziecko do snu czyli wyciszająca zabawa, kąpiel, kolacja, przebieranie w piżamkę, mycie zębów. Rytuał senny powinien być jak najbardziej powtarzalny, bo wtedy daje on dziecku poczucie bezpieczeństwa. Kolacja, kąpiel, ubieranie dzieci w piżamę, mycie zębów , opowiadanie bajek i sen. Tak to wygląda u Nas. A jak jest u Was? Jesteś mamą i chcesz wiedzieć więcej o pielęgnacji dziecka? A może jesteś w ciąży i chcesz wiedzieć więcej o tym co w ciąży można a czego nie ? Zapraszam Cię do obserwowania moich profili, gdzie regularnie pojawiają się krótkie i ciekawe wpisy związane z wiedzą o kosmetykach oraz cykl dla przyszłych mam i mam tuż po porodzie. Może cię również zaciekawić: Moje sposoby na odparzenia pieluszkowe Cykl kosmetolog radzi dla mam i przyszłych mam : Peelingi w wczasie ciąży i podczas laktacji Usuwanie włosów (depilacja i epilacja) podczas ciaży i w czasie laktacji Zabiegi upiększające w ciaży i podczas karmienia piersią. Farbowanie brwi i rzes w czasie ciaży i karmienia piersią. (Visited 144 004 times, 1 visits today) Ada | Kosmetomama Cześć mam na imię Ada. Jestem mgr kosmetologiem "Kosmetologiem dla Mam" Stronę tworzę z moimi czytelniczkami bo to one i ich pytania są dla mnie największą inspiracją. Jesteś w ciąży ? Karmisz piersią ? Masz gromadkę dzieci ? Fantastycznie to strona dla Ciebie !
Senność po jedzeniu zazwyczaj nie jest problemem do niepokoju – to stan fizjologiczny wywołany wzmożoną pracą układu trawienia. W niektórych przypadkach jednak senność po jedzeniu może wskazywać na problemy ze zdrowiem, w tym tak poważne, jak zaburzenia krążenia wywołane miażdżycą, cukrzycę, zaburzenia hormonalne lub metaboliczne. Dlaczego po posiłku chce się spać? Kiedy senność po jedzeniu należy traktować jako zupełnie normalne zjawisko, a w jakich przypadkach wymaga ona uwagi? Jakie badania należy wykonać w przypadku senności po jedzeniu? Spis treściSenność po jedzeniu jako stan fizjologicznySenność po jedzeniu a lekiSenność po jedzeniu a rodzaj posiłków. Senność po słodyczachSenność po jedzeniu – czy to cukrzyca?Senność po jedzeniu a problemy z tarczycąSenność po jedzeniu a niskie ciśnienieSenność po jedzeniu – jakie badania warto wykonać?Senność po jedzeniu – jak jej uniknąć? Badaj się i lecz - Cukrzyca Senność po jedzeniu to przypadłość, na którą skarży się wiele osób. Mimo, że zazwyczaj sądzi się, że pojawia się bądź nasila wraz z wiekiem, prawda jest taka, że senność po jedzeniu występuje, i to wcale nie tak rzadko, również u osób młodych. Senność po jedzeniu jest bardzo dokuczliwa. Jeśli jednak stan poposiłkowego zmęczenia mija stosunkowo szybko, zazwyczaj nie ma powodu do niepokoju. Bywa jednak, że uczucie znużenia, jakie pojawia się po posiłku - zwłaszcza obfitym - wręcz uniemożliwia zwykłe funkcjonowanie. W takich sytuacjach wskazany jest już kontakt z lekarzem chociażby z tego powodu, że przyczyną tego stanu mogą być niezdiagnozowane choroby. Jakie są najczęstsze przyczyny senności po jedzeniu i kiedy senność po jedzeniu może świadczyć o chorobie? Senność po jedzeniu jako stan fizjologiczny Najczęstszą przyczyną senności po jedzeniu jest fizjologia. Po posiłku układ pokarmowy intensywnie pracuje, a większość krwi, za której pośrednictwem transportowane są składniki odżywcze pozyskane z pożywienia, kierowana jest do jelit. Mniej krwi trafia wtedy do ośrodkowego układu nerwowego, w tym do mózgu – i choć nie ponosi on z tego powodu najmniejszego uszczerbku, to jednak jego aktywność znacząco nieraz spada. Właśnie dlatego po obfitym posiłku wiele osób ma ochotę uciąć sobie nawet krótką drzemkę. Senność po jedzeniu a leki Nadmierną senność po jedzeniu mogą również spowodować niektóre zażywane na stałe leki. Jeśli więc po jedzeniu chce ci się spać, sprawdź w ulotce leku, czy nie jest to przypadkiem jego zasługa. Do senności poposiłkowej, jak i ogólnej nadmiernej senności w ciągu dnia może prowadzić zażywanie takich leków, jak: silne leki przeciwbólowe, w tym opioidy leki obniżające ciśnienie krwi (leki hipotensyjne) leki przeciwdepresyjne i przeciwpsychotyczne benzodiazepiny. Senność po jedzeniu a rodzaj posiłków. Senność po słodyczach Na uczucie senności po posiłku wpływ może mieć również rodzaj zjedzonego dania. Senność po obfitym posiłku bogatym w mięso, soję, sery może mieć związek z nadmiarem obecnego w tych produktach tryptofanu, czyli aminokwasu, który jest niezbędny do produkcji serotoniny, której wysoki poziom może mieć działanie nasenne. Tryptofan sam w sobie ma też właściwości sprzyjające zasypianiu: jego duża ilość wprowadza nas w błogi nastój. Z kolei senność po zjedzeniu deseru związana jest z nadmiarem węglowodanów, za sprawą których we krwi dochodzi do szybkiego wzrostu poziomu glukozy. Trzustka uwalnia wtedy spore ilości insuliny. Efektem tego procesu może być nadmierna senność. Senność po jedzeniu – czy to cukrzyca? Senność po jedzeniu może być również oznaką zaburzeń tolerancji glukozy – w niektórych przypadkach może więc sugerować wystąpienie insulinooporności lub nawet cukrzycę. Można to podejrzewać, jeśli senności poposiłkowej towarzyszą również inne objawy, np. typowe dla insulinooporności tycie bez wyraźnej przyczyny czy problemy z koncentracją albo sugerujące cukrzycę nadmierne pragnienie, ogólne osłabienie lub też zwiększone oddawanie moczu. W takiej sytuacji konieczne są dalsze badania zlecone przez lekarza, w tym oznaczenie poziomu cukru na czczo, a także, jeśli istnieją wskazania, doustny test tolerancji glukozy lub glukozy i insuliny. Senność po jedzeniu a problemy z tarczycą Senność po jedzeniu mogą również odczuwać osoby mające problemy z tarczycą, konkretnie – niedoczynność tarczycy, objawem której jest ogólne zmęczenie i znużenie, a nawet ospałość, w tym także po jedzeniu. Niedoczynność tarczycy można podejrzewać, jeżeli prócz senności po jedzeniu występują również inne objawy, w tym wypadanie włosów, sucha skóra, zaparcia, zaburzenia koncentracji, problemy z pamięcią, uczucie nieustającego chłodu czy spowolnienie czynności serca. Można je potwierdzić lub wykluczyć, oznaczając we krwi stężenie TSH, a także tyroksyny (FT4). Senność po jedzeniu a niskie ciśnienie Senność po jedzeniu może być również odczuwana przez osoby, które mają hipotensję, czyli niskie ciśnienie krwi, nazywane również hipotonią lub niedociśnieniem. O niskim ciśnieniu mówimy, jeśli wartość ciśnienia skurczowego spada poniżej 100 mm Hg, natomiast rozkurczowego – poniżej 60 mm Hg. Osoby, które mają niskie ciśnienie, nie tylko mają skłonność do senności po posiłku - częściej są również znużone, osłabione, z reguły cierpią także na zawroty głowy, mają zimne dłonie i stopy, mroczki przed oczami, problemy z koncentracją, zdarzają im się również omdlenia. Senność po jedzeniu – jakie badania warto wykonać? Samodzielnie bardzo trudno jest ocenić, co jest przyczyną senności po jedzeniu. Jeżeli objaw ten jest dokuczliwy lub budzi niepokój, warto skontaktować się z lekarzem, który – w zależności od podejrzewanej przyczyny – wystawi skierowanie na badania. Z reguły w takich przypadkach konieczne jest wykonanie morfologii i poziomu żelaza, oznaczenie poziomu glukozy na czczo, niekiedy też badania hormonów tarczycy lub wykonanie krzywej glukozowo-insulinowej. Senność po jedzeniu – jak jej uniknąć? Jak walczyć z sennością po jedzeniu? Senności po posiłku można próbować uniknąć, a jeśli się pojawi, bezpiecznie pobudzać organizm. W jaki sposób? dbaj o zrównoważoną dietę. Posiłki powinny być zbilansowane, należy unikać nadmiaru węglowodanów, a do menu włączyć zdrowe tłuszcze. przestrzegaj pór posiłków i nie pomijaj ich. Ominięcie drugiego śniadania może skutkować tym, że na obiad zjemy znacznie więcej – a to z kolei może doprowadzić do znacznego skoku poziomu cukru we krwi. w trakcie posiłku ani po nim nie pij niczego, co jest słodkie :soku, kompotu, gazowanych napojów, słodzonej kawy czy herbaty. ogranicz słodycze i słodkie owoce, nie jedz deseru od razu po obiedzie – a najlepiej w ogóle z niego zrezygnuj. jeśli czujesz, że ogarnia cię znużenie, wyjdź na spacer, zrób kilkanaście przysiadów, głęboko oddychaj – to pozwoli dotlenić mózg. Czy masz stan przedcukrzycowy? Pytanie 1 z 11 Czy masz powyżej 45 lat?
nam sie wcale nie chce spac