Lubisz od czasu do czasu wypić piwo czy coś mocniejszego? To oczywiście żadna zbrodnia i taka okazjonalna dawka alkoholu nie powinna wyrządzić Ci krzywdy. Gorzej, gdy picie jest stałym elementem Twojego weekendu, a i w tygodniu nie odmawiasz sobie kilku piw po pracy. Dowiesz się, jak nadmiar alkoholu fatalnie wpływa na Twoje zdrowie.
Większość mężczyzn po prostu lubi alkohol, ponieważ ich rozluźnia, ponieważ lubią jego smak. Raczej spotkasz w życiu mężczyzn, którzy lubią napić się Whisky w dobrym towarzystwie, czy wypić piwko wieczorem niż totalnych abstynentów. Nie chodzi tutaj o stan upojenia ale często o smak oraz rozluźnienie.
Zauroczony mężczyzna patrzy na kobietę zupełnie inaczej niż na kumpli, rodzinę, przyjaciół, czy współpracowników. Zauroczony facet potrafi wpatrywać się w swój obiekt westchnień dłużej, niż normalnie. Wiele o uczuciach powie nie tylko obiekt, w który zauroczony facet się wpatruje, ale także sam wygląd jego oczu. Po czym poznać zauroczenie faceta? Facet w stanie
Też takiego miałam. Ideał. Byliśmy nierozlaczni. Wszędzie razem. To on mówił wciąż kocham nie na, to on bez przerwy się tulil nie ja, zero neczow, zero kumpli, alkoholu 0.
Ja myślę że alkohol to jest taki odstrsowiacz .Wypijesz chociaż łyk piwa czy tam wódki i zaraz ci się buzia śmieje :) I nic więcej nie potrzeba ..Człowiek po alkoholu staje się śmielszy no i niestety nie raz dochodzi właśnie do czegoś takiego a w niektórych przypadkach do
Może i owszem, po alkoholu łatwiej powiedzieć coś, czego nie powie się na trzeźwo. Ale ja osobiście uważam, że alkohol również tak jakby "zmiękcza" nastrój ludzi na zasadzie takiej, że zależy kogo spotkają albo z kim rozmawiają to praktycznie zawsze znajdą jakąś ckliwą rzecz na temat danej osoby, a w rzeczywistości jest to ten nieistotny ułamek opinii na temat danej osoby.
. Pytanie nadesłane do redakcji Witam, słyszałam, że nie można pić alkoholu podczas szczepienia przeciw wściekliźnie...dlaczego? Jakie to może mieć skutki. Słyszałam również, że najważniejsze są pierwsze trzy dawki, czy po ich otrzymaniu zmniejsza się ryzyko jakichkolwiek powikłań po spożytym alkoholu? Czy szczepienie nie zadziała, jeżeli nie przyjmie się dwóch ostatnich zastrzyków? Za szczerą odpowiedź z góry dziękuję Odpowiedziała lek. med. Izabela Tarczoń specjalista pediatrii, konsultant ds. szczepień ochronnych; kierownik Specjalistycznej Poradni Medycznej "Przylądek Zdrowia" Szczepienie przeciwko wściekliźnie, stosowane jako profilaktyka przedekspozycyjna u osób potencjalnie narażonych na kontakt z wirusem, podawane jest w schemacie trzech iniekcji domięśniowych w 0-, a następnie jednej dawki uzupełniającej po roku i dawki przypominającej po 5 latach. Szczepionka przeznaczona do podania w 28. dobie może być w wyjątkowych przypadkach podana w 21. dobie. Picie alkoholu w okresie okołoszczepiennym może być przyczyną nasilonych ogólnoustrojowych reakcji organizmu (gorączka, złe samopoczucie, bóle mięśniowe, ból głowy) pozostających w związku czasowym z wykonaną immunizacją, a nie wynikającą z działania samej szczepionki. Objawy takie mogą wystąpić niezależnie od dawki przyjętej szczepionki. Piśmiennictwo: Centers for Disease Control and Prevention. [General Recommendations on Immunization Recommendations of the Advisory Committee on Immunization Practices (ACIP)]. MMWR / January 28, 2011 / Vol. 60 / No. 2
Stara zdrada Rozpoczęte przez ~mi, 27 cze 2020 ~mi Napisane 27 czerwca 2020 - 14:59 Hej. W związku jesteśmy od 19 lat, po ślubie 11. Jest to mój pierwszy facet. Gdy mieliśmy po 19 lat, zdradził mnie trzykrotnie (2 miesiące od nawiązania znajomości). Przyznał się sam. Przeprosił. Podał wersję, że było to pod wpływem alkoholu. Wybaczyłam i gdzieś to schowałam w sobie, ale niestety mnie to męczyło od czasu do czasu. Szczególnie, że dwa razy były z koleżanką, która potem do mnie wydzwaniała. Wiedziałam, że on kłamie, bo wszystko było niespójne. Męczyło mnie to przez lata, i poprosiłam o prawdę; nie chciał powiedzieć, ale w końcu dowiedziałam się, po 19 latach. I zdrada - pod wpływem, dwie kolejne już nie - było wg niego zauroczenie, spotykał się z nią normalnie w gronie znajomych plus 2x na sex. Po drugim razie stwierdził, że koniec, bo nie może mi spojrzeć w oczy. I udawał, że ją nie zna, nie odzywał się do niej. Nic. No, ale - ona chciała związku, on nie, bo chciał być ze mną. Gdyby nie naciskała na związek, byłby ze mną a z nią by sypiał. Poza tym ona nie nadawała się do związku a tylko do rozrywki - wg niego. I teraz nie wiem, co dalej. Ja to odebrałam w ten sposób, że byłam bardziej "kalkulatywna", a do niej było uczucie. Oczywiście powiedział, że to było dawno, że był młody i miał siano w głowie. No, ale teraz mam mętlik w głowie i nie wiem co dalej. Czy jest, bo jest uczucie, czy zwyczajnie jestem dobrą opcją. Przez ostatnie dni bardzo to przeżyłam i nie wiem, co mam myśleć. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~tttt ~tttt Napisane 29 czerwca 2020 - 15:33 odkopujesz po 19 latach bo? czy te wszystkie lata to dla cibie nic? pomijam jego kalkulacje uczucia wtedy, ale czy te 19 lat to nic dla ciebie? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~mi ~mi Napisane 29 czerwca 2020 - 18:04 Męczyło mnie to przez te wszystkie lata. Chciałam znać prawdę i ją usłyszałam teraz po tylu latach a nie wtedy. Poczułam się oszukana, bo mógł wtedy powiedzieć wszystko, skoro się przyznał, a nie podawać łagodniejszą wersję, to bym pomyślała czy zostać razem czy nie. Dla mnie te wszystkie lata znaczą wiele, ale w tym momencie nie wiem, jak to wygląda z jego strony, bo już nie mam pewności. Dla mnie jest on ważny, ale ja nie chcę być dla kogoś tylko dobrą opcją, szczególnie, że to mój pierwszy facet. Lubię wiedzieć na czym stoję i znać konkret, a teraz to nie wiem nic. Poza tym nie znoszę kłamstwa. Przyznał się wtedy, ok, uznałam to za szczerość i odwagę plus błąd młodości, ale że lawirował w wersji wydarzeń, to wiedziałam, że coś nie pasuje. I niestety 19 lat mu zajęło powiedzenie, jak było naprawdę. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~mi ~mi Napisane 29 czerwca 2020 - 18:47 Może niejasno napisałam. Odebrałam to tak, jakby wybierał klocki hamulcowe i ocenił, że te będą lepsze i będą sprawiały problemów. A wersja była podana taka, bo łatwiej urobić wtedy. Ja rozumiem, że można popełnić błąd. I byłam w stanie wybaczyć jedną zdradę i tak zrobiłam / chociaż realnie były 3 tylko powiedziane za jednym razem/. No, ale to już nie wiem czy był błąd czy wyrachowanie. Moim jedynym wymogiem jest to, że facetowi ma na mnie zależeć i być szczery. Nie zamierzam zmieniać go, przyjmuję wady i daję poczucie wolności, nie kontroluję, nie wydzwaniam, może realizować swoje zainteresowania, ma luz. A w tym momencie punkt 1 runął. To "zależeć" jest wątpliwe. Słowo "kocham" też można powiedzieć w ramach potrzeb. Ma żonę, która z nim miała pierwszy raz, jest jedynym jej facetem, nie cuduje, chętna na sex zawsze i wszędzie, nawet przy bólu głowy, otwarta na ludzi, oczywiście też z wadami, ale w ogólnym rozrachunku wychodzi na plus. Ja jednak uważam, że jeśli nie ma uczucia, to lepiej odejść. Niech by sobie znalazł kogoś, do kogo coś by czuł. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~wow ~wow Napisane 01 lipca 2020 - 13:33 facet od prawie 20 lat kazdym dniem pokazuje ze wybiera ciebie, ze to ty jestes istotna w jego zyciu, najwazniejsza na ziemi, a ty szukasz dziury w calym? naprawde? 19 lat temu narozrabial, ale to byl inny facet, mlodszy, durniejszy, zauwaz ze juz wtedy wiedzial ze to ty jestes najwazniejsza I stawal na rzesach byle cie nie stracic, teraz powiada ze bylo wiecej niz wtedy ci powiedzial, ale wez pod uwage jedno, w zyciu liczy sie to co tu I teraz, a trup z szafy sprzed 19 lat, zostaw w tej szafie Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~mi ~mi Napisane 02 lipca 2020 - 09:32 Dziękuję za odpowiedzi. Zwyczajnie nie wierzę już w jego miłość, po tym co usłyszałam a w czystą kalkulację od początku trwania związku. Wcześniej myślałam, że jest uczucie, teraz nie mam pewności. Jego szczerość trochę zmieniła moje myślenie. Postaram się tak jak napisałeś, zostawić trupa w szafie. I nigdy już tematu nie poruszać. A czy dalej ten związek będzie trwał, to czas pokaże. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie » odpowiedz » do góry
Oprócz uzależnienia, alkohol powodować może impotencję, ograniczenie płodności, pogorszenie kondycji i cały szereg chorób, z nowotworami włącznie. Alkohol a potencja i płodność Niewielka ilość alkoholu pozwala na odprężenie, relaks, przez co może korzystnie wpływać na potencję. Duże ilości, do tego spożywane regularnie będą miały odwrotne działanie – powodować będą zaburzenia hormonalne (dotyczące również hormonów płciowych), uszkodzenie układu nerwowego, a co za tym idzie – impotencję. Ograniczeniu ulegać będzie także płodność mężczyzny. Alkohol a kondycja Osoby, które uprawiają sport wyczynowo, są świadome, że alkohol nie jest dla nich. Udowodniony został jego toksyczny wpływ na tkankę mięśniową. Ponadto spożywany regularnie alkohol niszczy „centrum energetyczne” naszego organizmu, jakim jest wątroba. Zaburzeniu ulegają między innymi zachodzące w niej procesy przemian glukozy – „paliwa” dla mięśni. Polecamy: Czy wiesz, jak mądrze łączyć alkohol ze sportem? Należy również pamiętać, że 1 g alkoholu etylowego to aż 7 kalorii (dla porównania – 1g tłuszczu to 9 kalorii a 1 gram białka – 4). Są to puste kalorie - oprócz energii organizmowi nie dostarczane są żadne wartościowe składniki odżywcze – jego nadużywanie jest więc prostą drogą do otyłości. Alkohol a choroby Regularne spożywanie alkoholu prowadzić może do uszkodzenia wielu narządów, przede wszystkim wątroby. Miąższ wątroby ulega przebudowie, dochodzi do jej włóknienia – z czasem może już ona nie być w stanie pełnić swojej funkcji. Ponadto udowodniono związek pomiędzy piciem alkoholu a zapadalnością na nowotwory. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że rocznie na nowotwory spowodowane szkodliwym używaniem alkoholu umiera na świecie ok. 351 000 osób. Są to przede wszystkim nowotwory złośliwe jamy ustnej, krtani, przełyku, a także wątroby i jelita grubego. Istnieje jeszcze jedna niebezpieczna zależność. Ryzyko zachorowania na te nowotwory jest dodatkowo zwiększone u osób palących papierosy. Czytaj też: Czerwone wino – zdrowe czy niezdrowe?
Kochalam sie wczoraj z chlopakiem, bylismy na imprezie, tam sobie dosyc popil, pozniej zaczelismy sie kochac i on nie doszedl... robilismy to dosyc dlugo, ale ja juz po pewnym czasie spiaca sie zrobilam i juz stracilam ochote i poszlismy spac. Nie daje mi spokoju ta mysl, jaki byl powod czy to o mnie chodzi czy po prostu czasami tak moze sie zdarzyc ze dlugo dochodza? Albo w ogole? Zapewnial mnie ze mu sie bardzo podoba ale no nie wiem.. :/ Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-06-17 00:15 przez maffek. ale ty tak serio pytasz?? ;0 mysle,ze to moze byc po alko Mój narzeczony zawsze zapewnia mnie (co mnie bardzo śmieszy), że na żadnej imprezie, na której jest beze mnie na pewno nie zdradzi mnie, bo po pijaku nic by z tego nie było. Po prostu "on" nie będzie działał Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-06-17 00:18 przez konwalia220. tak. pierwszy raz tak nam sie zdarzylo , dopiero od niedawna współżyjemy ze soa, a ze ja taka super doswiadczona nie jestem w tych sprawach , to pytam, cos w tym dziwnego? tak spiaca... nie spalam od 30 godzin i jeszcze ta impreza i alkohol, wyjatkowa sytuacja... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-06-17 00:21 przez maffek. No ok jesteś niedoświadczona, niechaj będzie Owszem może tak się zdarzyć, szczególnie po porządnym spiciu AAA to ten chłopak, z którym przeżyłaś pierwszy raz a teraz się nie odzywa? Poza tym teraz nagle piszesz, że od niedawna to robicie... Szyte grubymi nićmi coś tu jest;D Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-06-17 00:24 przez Pesymysia. może się zdarzyć po %. nie przejmuj się co się nas pytasz? spytaj swojego faceta mój facet po alkoholu kocha się ze mną tak samo jak i na trzeźwo nie ma problemu żeby nie "działał" jak tu wcześniej napisano ale też nie pije tyle żeby być na/// tylko na prawdę z umiarem po alkoholu niektórym facetom jest ciężko dojść Faceci tak mają zwykle po alkoholu, że ciężej im dojsc, czasem po prostu dłużej schodzi, czasem w ogole nie dają rady dojsc do orgazmu mimo ze sa podnieceni i jest im przyjemnie, nie ma sie czym przejmowac Cytatkleszczu co się nas pytasz? spytaj swojego faceta mój facet po alkoholu kocha się ze mną tak samo jak i na trzeźwo nie ma problemu żeby nie "działał" jak tu wcześniej napisano ale też nie pije tyle żeby być na/// tylko na prawdę z umiarem Ale tu nie chodzi raczej o niedziałanie( bo jak nie staje to albo musi byc serio niezle naprany, albo juz jest to nieco niepokojące) tylko o sam wytrysk, że po pijaku to czasem sporo wiecej czasu zajmuje ;P tak przynajmniej zrozumialam wypowiedz autorki, że seks byl ale do samego orgazmu nie doszlo. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-06-17 00:29 przez BlueOrchid. Mi się wydaje, że to całkiem normalne. Mój partner czasem nawet bez alkoholu jak jest bardzo zmęczony nie dochodzi. I nie widzę w tym nic dziwnego. Skoro sypia z Tobą to pewnie mu się podobasz, nie robił by tego z tobą jeżeli jego zdaniem byłoby coś nie tak. Mam nadzieję, że zrozumiesz moją wypowiedź strasznie śpiąca jestem Dziewczyny przeczytajcie jej poprzedni wątek CytatBlueOrchid Faceci tak mają zwykle po alkoholu, że ciężej im dojsc, czasem po prostu dłużej schodzi, czasem w ogole nie dają rady dojsc do orgazmu mimo ze sa podnieceni i jest im przyjemnie, nie ma sie czym przejmowac Cytatkleszczu co się nas pytasz? spytaj swojego faceta mój facet po alkoholu kocha się ze mną tak samo jak i na trzeźwo nie ma problemu żeby nie "działał" jak tu wcześniej napisano ale też nie pije tyle żeby być na/// tylko na prawdę z umiarem Ale tu nie chodzi raczej o niedziałanie( bo jak nie staje to albo musi byc serio niezle naprany, albo juz jest to nieco niepokojące) tylko o sam wytrysk, że po pijaku to czasem sporo wiecej czasu zajmuje ;P tak przynajmniej zrozumialam wypowiedz autorki, że seks byl ale do samego orgazmu nie doszlo. ale chodzi o to że jest tak samo, nie ma problemu ani żeby stanąć, ani dojść, trwa to tyle samo, nigdy nie widziałam żadnej różnicy po alko nigdy też się nie zdarzyło ani po alko ani na trzeźwo żeby nie doszedł Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
6 maja, 2022 Czy terapia alkoholowa pomaga? Nadużywanie alkoholu w wielu przypadkach prowadzi do uzależnienia, które przemienia się w postępującą chorobę. Alkoholik nie tylko pogarsza swoje zdrowie, ale i rujnuje życie najbliższym osobom. Niestety schorzenie to trudno jest wyleczyć, zwłaszcza bez specjalistycznej pomocy. Uzależnienia od alkoholu można jednak skutecznie się pozbyć, stosując terapię alkoholową. Jej głównym celem jest uświadomienie choremu szkód związanych z piciem. Na czym polega terapia uzależnień? Zadaniem terapii uzależnień jest wyzwolenie pacjenta od czynnika, który go uzależnił. Po ukończeniu terapii pacjent nie powinien teoretycznie sięgać już po alkohol. Ponadto, proces ten prowadzi do zmniejszenia negatywnych skutków nałogu pacjenta. Ma też na celu wsparcie go w powrocie do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie. Terapia uzależnień bazuje na wszelkich działaniach psychoterapeutycznych. Niekiedy lekarze sięgają również po środki farmakologiczne, ale są one jedynie wsparciem doraźnym. Leki otrzymują zwłaszcza osoby w początkowej fazie terapii uzależnień w celu pozbycia się objawów fizycznych uzależnienia od alkoholu. Specjalista może zalecić na przykład zażywanie preparatów antydepresyjnych. Oprócz tego, wielu pacjentów poddawanych jest detoksowi organizmu. Jego celem jest eliminacja objawów fizycznych uzależnienia. Kompleksowa terapia uzależnień obejmuje: reprogramming, czyli wyuczenie pacjenta korzystnych dla jego zdrowia zachowań,psychoterapia indywidualna,psychoterapia grupowa,psychoedukacja,terapia skupiająca się na rozwiązaniach,treningi umiejętności. Jedną z metod stosowanych w leczeniu uzależnień jest hipnoza. W trakcie takiego seansu można dotrzeć do głębszych części świadomości pacjenta, co pozwala na wzmacnianie w nim motywacji do rozstania z uzależnieniem. W czym pomaga psychoterapeuta? Celem psychoterapeuty uzależnień jest wdrożenie zmian w codziennym funkcjonowaniu chorego. Specjaliści pracujący z alkoholikami pomagają im zmienić myślenie o sobie, radzić sobie z emocjami, uczuciami, jak i odzyskać szacunek do samego siebie. Terapeuta wspiera pacjenta w ukształtowaniu swoich wartości oraz określeniu ich hierarchii. Terapeuta dostosowuje przebieg terapii do indywidualnego pacjenta. Niekiedy potrzebna okazuje się też pomoc psychiatry. Samo uczestnictwo w terapii nie da żadnych efektów, jeśli chory nie będzie angażował się w spotkania z terapeutą. Specjalista nie jest w stanie rozwiązać problemów alkoholika i nie może podejmować decyzji za niego. Celem terapeuty jest naprowadzenie chorego na odpowiedni tok myślenia, jak i motywowanie go do nieprzerwanej pracy nad sobą. Uzależniony, decydując się na leczenie, musi chcieć zmian w swoim życiu i być nastawionym na długotrwały proces i ciężką pracę, aby zmienić swoje szkodliwe nawyki. Alkoholik powinien być szczery z terapeutą i otwarcie mówić o swoich problemach. Terapia alkoholowa okazuje się skuteczna, ale tylko wtedy, gdy pacjent faktycznie rozumie swój nałóg i chce się go pozbyć. W czym pomaga terapia alkoholowa? powrót do prawidłowego funkcjonowania psychofizycznego,powstrzymanie niszczycielskiego wpływu alkoholu na wszystkie sfery życia,nabranie sił do utrzymywania abstynencji,uświadamianie pacjentowi mechanizmów odpowiedzialnych za sięganie po napoje wyskokowe,lepsza kontrola oraz samokontrola,radzenie sobie z głodem alkoholowymopracowanie prozdrowotnej postawy wobec własnego życia,podtrzymywanie postawy oraz stylu życia, który pomaga w ozdrowieniu. Warto podkreślić, że celów terapii uzależnień jest o wiele więcej. Aktualnie proces ten nie jest tak konserwatywny, jak dawniej. Wtedy to najważniejszą kwestią była abstynencja, a jeśli doszło do jej przerwania, wówczas terapia była najczęściej przerywana. Współcześnie dopuszczalne jest tak zwane picie kontrolowane w ramach programu ograniczania picia. Ponadto, w poradniach lecenia prowadzi się program redukcji szkód dla osób uzależnionych i sięgających nawet po alkohole niespożywcze. W placówce leczenia uzależnień pacjent otrzymuje pełne wsparcie, bez względu na to, w jaki sposób podchodzi do swojego problemu. Jak nakłonić osobę uzależnioną do podjęcia leczenia? Nakłonienie chorego do rozpoczęcia leczenia nie jest wcale proste, zwłaszcza jeśli nie zdaje on sobie sprawy ze swojego problemu. Najważniejszym krokiem jest uświadomienie alkoholika, że jest osobą uzależnioną. Niestety takie osoby nie chcą przyznać się do nałogu, ukrywając go i tłumacząc przed samym sobą, jak i bliskimi. Jest to spowodowane tym, iż psychologiczne mechanizmy uzależnienia nie pozwalają na realną ocenę problemu. Niekiedy uzależniony broni swojego nałogu i przerzuca odpowiedzialność za swoje picie na innych ludzi. Często dochodzi też do sytuacji kryzysowych, kiedy to towarzyszy mu poczucie winy i złe samopoczucie. Wtedy najczęściej zastanawia się nad leczeniem. Niezwykle ważną rolę odgrywa rodzina i przyjaciele, którzy powinni zaangażować się w pomoc choremu i namówić go na rozpoczęcie odwyku. Największą motywacją do rozpoczęcia terapii odwykowej są przeważnie żona/mąż i dzieci. Pomóż sobie, walcz o swoje zdrowie. Zadbaj o siebie, Twoich przyjaciół i rodzinę.
czy facet po alkoholu jest szczery